zycie na teneryfie forum
po kilku pobytach w Grecji i Chorwacji nadszedł czas na Sycylię. Planujemy się tam wybrać w najbliższe wakacje w cztery rodziny (2+2). W związku z tym poszukuję namiarów na dom przy plaży (lub 4 apartamenty) - najchętniej z dala od turystycznego zgiełku, który pomieściłby tak liczną ekipę.
Jedzenie na Teneryfie !!! Kuchnia hiszpańska zaliczana jest z całą pewnością do najpopularniejszych kuchni europejskich i swym zasięgiem obejmuje tradycje kulinarne wszystkich regionów współczesnej Hiszpanii.
Mieszkam na Teneryfie już ponad 7 lat i zajmuje się tutaj organizacją wakacji dla rodaków (atrakcje, wycieczki, eventy) oraz trudnie się jako przewodnik. Z wieloma rzeczami się zgadzam jak np opis Loro i link do blackfish – takie rzeczy warto wiedzieć. Czy też to, że Dracena jest przereklamowana a piramidy w Guimar to totalne oszustwo.
Jeśli zdecydujesz się na bardziej ryzykowną trasę, wskazane jest, aby dobrze się przygotować do wycieczki. Między wzgórzami zobaczysz łąki pokryte zieloną trawą i kolorowymi kwiatami, a także naturalne baseny z krystalicznie czystą wodą. Na wschód od Landmannalugar można zwiedzić największy park narodowy w Europie - Vatnajökull.
Zapraszamy na forum, prawie 5000 postów, ponad 1000 wątków, ponad 1000 użytkowników - jeśli macie Państwo jakieś pytania, spostrzeżenia, uwagi lub miłe wspomnienia związane z pobytem na Teneryfie i chcielibyście się nimi podzielić, to nasze forum jest idealnym miejscem
nonton film milea suara dari dilan full movie lk21. Board Społeczność Pogawędki Ostatni post Pierwszy nieprzeczytany post 14:36 0 Witam wszystkich! Jesli znudzilo Ci sie zycie w Polsce? Myslales moze kiedys o Teneryfie ? Planuje wynajadz mieszkanie 2 pokojowe z basenem, blisko oceanu. Problem jest jeden, puki co jestem sam. Poszukuje pokerzysty ktory bedzie w stanie utrzymac sie za granica, bez stalej pracy. Ja sam utrzymuje sie juz w ten sposob prawie rok, dodama ze w UK nie w PL. Poszukuje pokerzysty, badz pokerzystki o podobnym levelu, dzieki czemu wspolne sesje i wyminy doswiadczen pozwala nam awansowac na jeszcze wyzszy poziom. Wymagania: - jezyk angielski badz hiszpanski (jeden na pewno, milo jesli ktos zna oba) - kapital ok 1000 euro [starczy bez problemu na 3 miesiace zycia (jedznie, rent)] - w sumie to wszystko, potrzeba jeszcze troche odwagi i mozemy leciec na przygode zycia, Zycia w raju Jesli ktos jest zainteresowany prosze o PW. Tam przyblize wam koszty zwiazane z wyprawa. 49 odpowiedzi 17:02 0 dawaj szczegoly tutaj co grasz i kiedy chcesz wyleciec zaraz sie porzygam etatem 17:30 0 Planuje wyjechac koniec listopada/ poczatek grudnia. Mieszkanie ktore znalazlem na teneryfie kosztuje 400 euro. Surface 71 m², 2 bedrooms (1 double, 1 single), 1 bathroom, kitchen (american), terrace, cupboards, furniture, water (inclusive), electricity (inclusive), exterior, orientation (south), sunny, swimming pool (communal), , 2 bedroom apartment with larger terrace, american style kitchen, completely furnished, tv and satelite dish in a residential area of Costa del Silencio. Jesli chodzi o ceny biletow lotniczych, to najlepiej leciec z niemiec jakies 80-100 euro w dwie strony. Co do pokera, to gram MTT na Pokerstars 18:07 0 super sprawa z tym wyjazdem, ale ja jakiś dziwny jestem i bez dziewczyny nie wyjadę już mnie z 4 zimowe wyjazdy ominęły i tak kurcze kolejny raz się nie mogę przemóc 18:15 0 Moze jeszcze dodam, ze liczba osob chetnych moze byc wieksza. Mozna wynajac wieksza chate. Liczy sie tylko zbicie kosztow, ktore jak dal mnie i tak nie sa duze. 400 euro miesiecznie z rachunkami to nie sa duze pieniadze, podobne ceny sa w polsce. W tej chacie, smialo mozna mieszkac w 3 osoby, w jednym pokoju jest podwojne lozka, w drugim dwa single. Co daje tylko 133 euro na osobe. Poza tym Teneryfy naleza do Hiszpanii(EU), wiec nie potrzeba paszportu. Teneryfy wchodza w sklad Wyspy Kanaryjskich, gdzie temperatura w grudniu wynosi 25 stopni. 18:18 0 Też planowałem przeprowadzkę do ciepłych krajów ;p i również gram mtt wysyłam zapro pogadajmy na priv 18:22 0 Skąd mamy wiedzieć że to nie jakiś scam 18:30 0 Kurwa ludzie poczekajcie do licpa, po obronie mogę jechać co prawda w mtt z wami grać nie będę. Ale cashe bardzo chętnie. 18:33 0 ja tez myslalem o kanarach bo tam jest fajnie bo jest -2godziny co by mi bardzo pasowalo 18:39 0 Ten post był 2 raz(y) edytowany, ostatni raz przez Kanar007: 18:41. 18:59 0 siema, na razie jeszcze nie mogę się na to pisać, mam kilka spraw do załatwienia w kraju ale kto wie, może po nowym roku byłbym chętny na coś podobnego, jak coś to odgrzebię temat i się odezwę zaskoczyłeś mnie tymi cenami, ostatnio sprawdzałem Maltę wstępnie i myślałem, że jednak na Teneryfie jest drożej powodzenia życzę 19:25 0 .... ale wypas ! GENIALNY POMYSŁ ! Aktualnie za dużo rzeczy mnie trzyma w PL, ale jak już skończę studia, to też się tam wybiorę ! Nawet sam... 19:31 0 bylem na sasiedniej wyspie - gran canaria i wiem gdzie chce mieszkac w przyszlosci 19:44 0 Zajebiscie, mam nadzieje, ze zrobicie bloga i bedzie mozna wiecej poczytac, bo kanary to chyba jedyna sensowna opcja na zime w Europie. 19:54 0 trzymam kciuki kiedys rzuce to nudne zycie w pizdu i zostane drugim sammym farha 19:57 0 Pomysł bardzo fajny ale ja dopiero bym się wybrał za jakieś pół roku nie wcześniej. Wybierz się z kimś, a najwyżej reszta będzie powoli dołączac bo widzę, że jest zainteresowanie. Stworzymy Polonię w Espanii. Podbiliśmy Wyspy Brytyjskie to nie podbijemy kanaryjskich? 20:00 0 Ciesze sie z duzego zaintrersowania tematem Jak sie uda to na pewno blog bedzie Mam nadzieje ze ta jedna badz dwie osoby sie znajda, jest to naprawde realny plan. 20:06 0 Bylem tam w wakacje w zeszlym roku i zdecydowanie jest to miejsce godne polecenia. Stala temperatura przez caly rok i brak wszelakich owadow i robactwa. Ceny jedzenia porównywalne jak w Polsce. Jesli ktos ma jakies doswiadczenia odnosnie dluzszego pobytu to piszcie smialo. 20:08 0 chcialbym zobaczyc foty tego lokum za taka cene... 20:11 0 napisz co grasz i podaj swoj nick... Board Społeczność Pogawędki
Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Szukamy wycieczki na Teneryfę, na końcówkę maja. Potrzebuję opini, sprawdzonych hoteli. Szukamy miejsca pod kątem dzieci, gdzie plaże są piaszczyste, woda nie wzburzona falami. Wolałabym mały hotel, najlepiej apartamenty z własnym wyżywieniem niż wielkie kolosy hotele. 🙂 KAŻDY TEMATTematy, których nie znalazłam w forumTeneryfa, kto był? Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Arleta - autorka bloga końcu postu czekają na Ciebie zniżki na podróże. Ciąg dalszy części pierwszej. (Przeczytaj również pierwszą część postu Życie na Teneryfie cz. 1 ) Długo czekałam na ten moment! Życie na Teneryfie – jak ono wygląda i co o nim tak na prawdę wiem z perspektywy kilku miesięcy, które tam mieszkałam? Wiem wystarczająco dużo, aby rozwiać wiele obaw tych, którzy wybierają się na wakacje, oraz tych którzy podobnie jak ja chcą spędzić tam dłuższy czas, pomieszkać, przeprowadzić się. 7 miesięcy jednym ciągiem to całkiem sporo, aby poznać wyspę „od kuchni”, a jednocześnie myśleć o powrocie, jak do drugiego domu. Puerto de la Cruz, Teneryfa północna Pogoda na Teneryfie Na ten temat powstał osobny post, pogoda na Teneryfie miesiąc po miesiącu z 3 lokalizacji. Pogoda czyli temat prosty, a jednocześnie temat rzeka. Dla tych z was, którzy na Teneryfę wybieracie się na wakacje jest jedną z ważniejszych kwestii (a może najważniejszą!), a dla tych którzy wybierają się na dłużej mniej istotną, bo komu zaszkodzi 1 czy 2 dni deszczu w kwartale czy tam 2 tygodnie w roku? Oczywiście, wszystko zależy od miejsca, które wybierzecie. Nie dajcie się zwieść pogodowej propagandzie, która głosi że bezdeszczowo i ciepło jest TYLKO w Costa Adeje, bo to N-I-E-P-R-A-W-D-A. Prawda jest taka, że absolutnie turystyczne południe wciska kit turystom, aby wybrali tą a nie inną (broń Boże, bo gdzie indziej zima i śnieg!) część wyspy na urlop i przepłacali za wszystko w tej betonowej dżunglii hotelowej. Pogoda na Teneryfie ZAWSZE jest lepsza od tej w Polsce. Ba! To najcieplejsze miejsce w Europie. Dla mnie tyle wystarczyło, aby nie zadawać więcej pytań o pogodę. Z mojego doświadczenia (w tym poście krótko) odradzam pod względem pogodowym lokalizację w górach Anaga i ich okolicy, oraz w mieście La Laguna, niezależnie od pory roku chmury i deszcze gwarantowane i nie ma co dyskutować. Ale, ALE! Chmury i deszcze na Teneryfie to nie to, co znamy z naszego kraju. Jeśli mówimy o deszczu, to zwykle jest krótkotrwały i porównałabym go do naszego lekkiego deszczyku. Tyle. Zdarza się też taki kilkuminutowy i intensywny jak nasze ulewy (raz na pół roku). Szczerze odradzę wyjazd w lutym, ale nie jest to regułą, bo ten najgorszy pogodowy czas na wyspie może przesunąć się na styczeń, albo zahaczyć o marzec. W każdym razie wyjazd w zimie niesie największe ryzyko chmurki na niebie, a że ocean wokoło, chmurki tak czy inaczej są i będą o każdej porze roku. PS. Możesz zarezerwować atrakcje, muzea, bilety na autobusy turystyczne hop on-off, bilety wstępu, rejsy, wycieczki z przewodnikiem i wiele więcej na tej stronie online. Dzięki temu zaoszczędzisz czas na miejscu i nic Cię nie ominie. Miłego wybierania! Pogoda to pogoda, nie dajmy się zwariować. Nawet najgorszy pogodowy dzień na wyspie nigdy nie będzie taki jak w Polsce, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że wystarczy przejechać pół-godzinkę na drugą stronę wyspy to problem znika całkowicie. Zawsze gdzieś świeci słońce. Teneryfa to wyspa wiecznej wiosny i tak w istocie jest, nie za ciepło nie za zimno, w sam raz. Raz słońce, raz chmurka, a szczęśliwcom trafi się i deszcz i tęcza i śnieg na wulkanie. PS. Mój niezawodny sposób na śledzenie pogody, żeby skubana nie oszukiwała, to kamerki online. Wpisz w google nazwę miejscowości + online cam. Oczywiście zobaczysz co się dzieje tu i teraz, bez gwarancji na za tydzień. PS2. Czy wiesz o naszej grupie na fb Teneryfa na własną rękę: zwiedzanie, noclegi, przewodniki, wycieczki? Dołącz do nas, tutaj znajdziesz wszystko czego potrzebujesz lecąc na Teneryfę. Bezpieczeństwo na Teneryfie Czy na Teneryfie jest bezpiecznie? Tak. Mimo kilku niepokojących informacji, które otrzymałam w mailach czy komentarzach na tym blogu, uderzających w bezpieczeństwo na wyspie, nie mogę się z nimi zgodzić. Wiadomo, że wyspy przyciągają bardzo różne „osobowości” i różne tajemnice wyspy skrywają. Ile w tym prawdy? Nie wiem. Przez cały pobyt na wyspie nie spotkała mnie ani jedna przykra, podejrzana, niebezpieczna sytuacja - ani na plaży, ani w trasie, ani w karnawale. Wręcz przeciwnie! Swoją drogą jesteśmy dość ostrożni, a ja bardzo uważna (czasem przesadnie), także pewnie i to uchroniło nas przed potencjalnymi „niebezpieczeństwami”. Czytałam o kradzieżach rzeczy, a nawet dzieci (sic!). Nie potwierdzam. Kradzieże zdarzają się wszędzie. Nam nic nie ukradziono. Jeśli wulkan El Teide nie wybuchnie, to chyba tylko lenistwo może wam zaszkodzić na tej wyspie! No i wy sami - ocean to nie zabawa, nie wchodźcie do wody na niestrzeżonej plaży. TIP: Pamiętaj o ubezpieczeniu. To jedyna rzecz, z której nikt nie chciałby korzystać w podróży, i jedyna którą tę podróż może uratować. Oprócz karty EKUZ, wykupuję prywatne ubezpieczenie za kilkadziesiąt zł i podróżuję bez stresu. Sprawdź najlepsze opcje dla swojej podróży tutaj. Jakość życia *zaznaczam, że nie porównuję czynników gospodarczo-ekonomicznych, to tutaj Hiszpania od Polski różni się zaledwie 2 (!) miejscami w rankingu krajów (dane z 2016) **przedstawiam swoje odczucia w tym temacie, oparte głównie o poziom szczęśliwości i zadowolenia z codziennego życia Jeśli założymy, że trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona, to tu mamy już turkusową! Serio. Nie no… serio to trawy jest mało, ale to tylko przenośnia taka. Moja opinia w tej kwestii będzie oparta bardziej na kontraście, bo jakby inaczej. Patrząc na zadowolone staruszki i staruszków, roześmiane dzieci i ich rodziców, którym godzina 23 nie przeszkadza w korzystaniu z lokalnych knajpek i placu zabaw w środku miasta, uderza nas różnica, PRZEPAŚĆ cała w porównaniu do naszych rodaków-malkontentów. Wyspy szczęśliwe, nie nazywają się tak bez przyczyny. Poziom owego szczęścia widać jak na dłoni (no, zależy jeszcze jak definiujesz szczęście). Uśmiech, wylewne powitania kasjerki z klientem (o matko, tu prawie każdy się zna!) przez które stanie w kolejce znacznie się wydłuża i nikomu to nie przeszkadza (no oprócz turystów, którzy jeszcze nie przywykli i tracą urlop w tych kolejkach przecież), codzienna kawka w ulubionym miejscu, ploteczki w sklepie czy na ulicy (wszędzie- byle z kimś pogadać, mało istotne o czym), relacje z drugim człowiekiem, wspólne zabawy, imprezy kiedy tylko jest okazja i bez okazji również. To wszystko sprawia, że Teneryfa na której trawa bez podlewania nie rośnie jest jak rajski ogród szczęśliwości, w porównaniu z naszym pięknym, zielonym krajem, w tym zestawieniu wyglądającym jak beton. No beton. Szaro, szorstko, szkoda. Tempo życia Nie będę oryginalna. Mañana. Czyli na wszystko znajdzie się czas, ale jutro. Nawet w banku błyskawiczny przelew będzie jutro, jeśli tylko nie zaśpi na sjeście. Nie żartuję. W sumie ten post też dokończę jutro. Mieszkańcy: czyli jacy są ludzie na Teneryfie? Po części opisałam to powyżej i pewnie masz już jakiś obraz typowego mieszkańca Wysp Kanaryjskich. Uśmiechnięty, wyluzowany, z kawą i papierosem, albo cygarem, koniecznie nad brzegiem oceanu albo w lokalesowej knajpie. Zawsze pogada, pomoże, a na problemy machnie ręką i poczeka do jutra, aż przejdą, bo po co się nimi dzisiaj zajmować? Zabawni, albo raczej zabawowi. Trochę z nadwagą, za to inni wyrównują super sportową sylwetką. Śmieszni. Temperamentni, a jednocześnie totalnie bezstresowi. Jak wy to robicie? Sąsiedzi dali nam hasło do swojego wi-fi, kiedy my cierpliwie przez miesiąc oczekiwaliśmy na podpięcie naszego internetu, co tydzień podpisując papierek, że technik był, ale nie umiał podłączyć bo zawsze czegoś mu brakowało. Za darmo. Swój internet nam udostępnili i nawet router przesunęli na inne okno, żebyśmy mieli lepszy sygnał. Ani jednego euro nie chcieli. Widzieliście to gdzieś indziej? Ja nie. Możemy się od nich wiele nauczyć, ale wiele będzie nas zwyczajnie i do upadłego denerwować i męczyć. Niektórzy nie wytrzymają takiego stylu bycia, a inni świetnie się tutaj odnajdą. W każdym razie łatwo nie jest, dla nas nie było, pomimo wszelkich zachwytów i różnic na plus (what?) mieliśmy takie chwile, kiedy ich lekkoduszność doprowadzała nas do… zdenerwu. Zakończę ten wywód słowami pana, który obsługiwał nas w banku: "jesteś w Hiszpanii, musisz teraz myśleć jak Hiszpanie, wyluuuzuuuj…" Miał rację. Wtedy jest również pierwszą część postu Życie na Teneryfie cz. 1 W podróży warto korzystać z tej wielowalutowej karty, którą obsługujemy w całości z aplikacji mobilnej. Jest to najczęściej polecana – nie bez powodu- karta dla i przez podróżników. Zapewnia najkorzystniejszy kurs walut, wszystkie w jednej aplikacji i z jedną kartą. Wulkan El Teide Teneryfa Polecane posty: Jak znaleźliśmy mieszkanie na Teneryfie? Niezależnie od długości pobytu, ten post jest dla Ciebie!Atrakcje Teneryfy. Co warto zobaczyć na Teneryfie?Teneryfa wulkan El Teide: zwiedzanie, kolejka, park narodowy Teide, tanie loty: wyszukiwarki, ceny biletów, loty bezpośrednie na Teneryfę PodsumowanieNazwa artykułuŻycie na Teneryfie cz. 2OpisTeneryfa Blog: życie na Teneryfie, bezpieczeństwo na Teneryfie, tempo życia, pogoda, jakość życia, mieszkańcy. Moje doświadczenia z mieszkania na Nazwa Logo Auora Post zawiera linki afiliacyjne, które pozwalają mi opłacić bloga i tworzyć darmowe treści. Dziękuję za zaufanie!Arletaautorka bloga nadzieję, że ten post Ci pomógł. Udostępnij go, skomentuj, polub w social mediach. Na instagramie mam całkiem fajne zdjęcia z NA PRIVRaz w tygodniu dam Ci znać o niepublikowanych pomysłach na podróże, lasty i weekendowe wypady. © Copyright 2021 - Arleta Adamska - All Rights Reserved
Iformacje jakie zdobylem od agenta z Malty: Pytania moje: Can i get more information, about this properties. - what documents i need, if i want to rent this properties? - The price is for house per person or month? (tak dla pewnosci ) - extra cost (deposit, etc) if there are any? - can he get deal online or i need to be by me self on malta? Generally what i should know if i want to rent properties? odpowiedz : Thank you for your interest in renting in Malta. If you can let us know when you intend renting and for how long we can check if the property you selected is available. You can rent without having visited first, but we would not suggest doing so. Usually our client stay in hotel accommodation for a couple of days upon their arrival, and we would take them around to view immediately available properties. Once they choose, the rental agreement is signed and one can move into the property straightaway! With regards to cost. The price advertised is usually per month (not per person) , but does not include utility bills such as water, electricity, telephone bills. Theses are paid according to usage. Upon renting a one month’s rental is paid upfront, and some owners also request another month’s rental as bond money in case of damages. To rent a property you would need identification, such as a passport. Sorry, I forgot to mention, our fee, which would be half a months rent plus VAT. W wolnym tlumaczeniu. Mozna wynajac chate bez wizyty na Malcie. Ale lepszym rozwiazaniem jest przylot na Malte, wynajem hotelu, w kilka dni agent pokaze nam dostepne apartamenty, do ktory bedziemy mogli sie wprowadzic z odrazu! Co do kosztow: Ceny sa miesieczne, nie sa wliczone w nie rachunki. Trzeba zaplacic za miesiac w przod jak i depozyt wyskosci jednego miesiaca. Agencja bierze prowizje w wysokosci polowy kosztow rentu + vat. Wydaje mi sie ze fee to oplata jednorazowa, spytam sie ich w nastepnym mailu. Dodatkowo, w kolejnym mailu zapytam sie o internet. Maila bede pisal wieczorem wiec jak macie jakies pytania to dajcie Co do Malty dodam jeszcze,ze sa tam dwa jezyki urzedowe : maltanski i angielski. Co jest napewno sporym plusem, na Teneryfie jezykiem urzedowym jest hiszpanski. Planowany termin wylotu poczatek lutego!!! Sa jacys chetni ?
Dzisiejszy wpis będzie tak całkiem na serio, dotyczy on życia na emigracji i trudności z tym związanych. Oczywiście, fajnie mieszka się w innym kraju, fajnie jest zarabiać w euro (jeśli zarabiasz, hehe), fajnie jest uczyć się języka, mieć prawie codziennie słońce, ale… nie wszystko jest takie różowe. Ważniejsze niż pogoda jest to, czy masz co do garnka włożyć, czy martwienie się o pieniądze nie przysłania Ci radości z życia, a może tylko wegetujesz, chodząc codziennie do znienawidzonej hiszpańskiej pracy na stanowisku, o którym Ci nawet wstyd opowiedzieć wśród znajomych…? Życie pomiędzy dwoma państwami Niby fajnie, ale tak naprawdę nie. Dla mnie bardzo ważnym aspektem życia są przyjaciele, znajomi. Jednak po kilku latach mieszkania w innym kraju wiem, że tak naprawdę to nie rozumieją mnie ani osoby, które zostawiłam w Polsce, ani Hiszpanie, których poznaję na miejscu i którzy nigdy w życiu nie ruszyli się nawet ze swojego miasta. Moje życie całkowicie przeniosło się do Hiszpanii, nawet nie wiem, czy mogę powiedzieć że jestem jedną nogą w Polsce, czy już nie, bo wracam tam tylko do rodziny i do przyjaciół. Ze smutkiem zauważam, że wśród tych ostatnich jest naprawdę niewiele osób, które potrafią ze mną empatycznie rozmawiać, bez oceniania, bez udzielania dobrych porad. I też ich za to nie winię – każdy ma swój pogląd na życie, a oni pewnie tak samo zauważają, że ja się zmieniłam, dlatego nie zawsze możemy się dogadać. W takim przypadku pomagają przyjaźnie z innymi emigrantami. Mam w Hiszpanii kilku znajomych Polaków (w zasadzie grupki z każdego miasta, w którym mieszkałam, z Madrytu i Saragossy), wśród których czuję się naprawdę fajnie, czuję się sobą, wiem, że każdy z nich jest trochę jak ja: mieszka w Hiszpanii i jest tutaj bardziej lub mniej szczęśliwy, ale tak naprawdę zostawił jakąś cząstkę siebie w Polsce. Pomijam polskich pieniaczy, którym słoma z butów wystaje i nie robią nic innego niż krytyka w stosunku do innych Polaków na emigracji – jestem przekonana, że taka jest natura ludzka i jeśli czegoś komuś w życiu brakuje, to się tak zachowuje, zresztą nie tylko Polacy, ale i wszystkie inne nacje. Najbardziej cieszę się, że mam tych kilka zaufanych osób, które mnie potrafią zrozumieć. Co do przyjaźni z Hiszpanami, to do tej pory mam tylko jedną przyjaciółkę Hiszpankę. Jakoś nie umiem nawiązać głębokiej relacji z hiszpańskimi dziewczynami. Trudno. Mam też kilka koleżanek-imigrantek z innych krajów, z tymi też dobrze się rozumiemy, jesteśmy w podobnej sytuacji. Nekrolog dla życia zawodowego na emigracji? O ile nie wyjechałeś za granicę z powodu świetnej propozycji zawodowej, na pewno wiesz, że czasami ten aspekt może być trudny. Praca poniżej kwalifikacji? Brak pracy? Brak pieniędzy? Mała codzienna depresja kiedy widzisz znajomych, którzy w Polsce mają super prace i dosłownie awansują na Twoich oczach zmieniając tylko nazwy super stanowisk na LinkedIn, a Ty kiśniesz na emigracji? Zapisywanie się na oferty pracy, na które wiesz, że nie masz szans, bo zapisało się na nie już 500 innych osób, które prawdopodobnie mają o wiele większe prawdopodobieństwo otrzymania tej pracy? Konsternacja i brak pomysłu co odpowiedzieć gdy ktoś Cię pyta czym się zajmujesz? (Niczym? Szukaniem pracy? Ech? Wizytami w urzędzie pracy? Kompulsywnym jedzeniem czekolady kiedy mi smutno że nie mam pracy?) Ja miałam każdą z tych rzeczy. Każdą. To nie jest fajne. Miałam takie szczęście, że udało mi się przede wszystkim złapać dystans do życia zawodowego. W Polsce pracowałam od kiedy skończyłam 19 lat, miałam naprawdę fajne i rozwojowe prace, lubiłam je, a niektóre wręcz uwielbiałam! Praca w dużych firmach dawała mi poczucie ważności, wartości, przydatności, nie wspominając już o służbowej komórce. Nie dotarłam do punktu wypalenia zawodowego w korporacji (wcześniej wyjechałam do Hiszpanii), dlatego tak miło wspominam praktycznie wszystkie moje doświadczenia zawodowe i ludzi, których spotkałam. W Hiszpanii no cóż, po pierwszej pracy, jaką tutaj miałam (praktyki tłumaczeniowe), niestety zaczęłam właśnie tak kisnąć. Z braku zajęcia i rozpaczy. Gdyby nie mój chłopak, chyba bym skoczyła z okna. To on powtarzał, że razem damy radę i że mam się nie przejmować, bo najważniejsze jest budzić się rano z uśmiechem na twarzy. Łatwo powiedzieć… Jednak po jakimś czasie mu uwierzyłam, przestałam się martwić życiem zawodowym, które bezpowrotnie traciłam (bo przecież już nigdy nie będę mieć 26 lat, jak wtedy…). Uwierzyłam, że życie bez fajnej pracy i w ogóle bez pracy jest możliwe, mało tego, że jest fajne! Żartowaliśmy nawet wśród znajomych, że byłam trochę jak „żona piłkarza” – chodziłam na siłownię, na pilates, na kawę w południe, spacer kiedy tylko miałam ochotę. Miałam nawet swój ulubiony bar, gdzie zawsze chodziłam, gdzie obsługa już wiedziała co piję: kawę z mlekiem sojowym bez pianki. Uczyłam się czerpać radość z życia bez pracy! Jednak zawsze było to podszyte goryczą, gdyż nigdy nie chciałam tak żyć, chciałam być niezależna i mieć własne, zarobione przez siebie pieniądze. Ustaliliśmy jednak z moim chłopakiem, że nie będę podejmować się pracy, która nie będzie mi sprawiała satysfakcji. Mogliśmy sobie na to pozwolić finansowo, a ja mogłam poświęcić ten czas na rozwój osobisty: naukę języka, kursy biznesowe, naukę WordPressa (czyli tego, na czym jest zbudowany mój blog), szukanie lepszego jutra (czyli jakiejś sensownej pracy). Gdy w końcu zaczęłam znowu żyć własnym życiem, bez wstawania rano prawie ze łzami w oczach, okazało się, że moje życie jednak jest super. Przestałam się zamartwiać tym, że nie pracuję, a zaczęłam korzystać z takiej sytuacji traktując ją jako tymczasową. W końcu ile osób ma możliwość ciągłego urlopu, mieszkania w Hiszpanii bez martwienia się o pieniądze, robienia tego, na co ma się ochotę przez cały czas, ciągłego uczenia się? Moim problemem dodatkowo było to, że nie miałam jasnej wizji na temat tego, co chciałabym robić w życiu. W Polsce miałam swoją działkę, którą się zajmowałam, uwielbiałam prawo pracy i to było coś, co mnie bardzo interesowało. W Hiszpanii owszem, mogłam się tego hiszpańskiego prawa pracy douczyć, ale… co z tego, skoro osoby po całych studiach prawniczych nie miały pracy, jak mogłam oczekiwać, że jakaś firma zatrudni właśnie mnie? Pomimo wszelkich rzekomych praktyk antydyskryminacyjnych ze względu na pochodzenie, czułam, że fakt iż jestem z innego kraju negatywnie wpływa na procesy rekrutacji, na jakimkolwiek stanowisku. Dlatego wiedziałam, że muszę poszukać sobie czegoś innego. Tak też zrobiłam. Po wielu tygodniach (miesiącach?!) zastanawiania się odważyłam się i założyłam firmę. Teraz uważam, że za długo czekałam. Póki co jestem zadowolona, zarabiam na coś więcej niż na waciki. Potem urośnie mi ZUS (już miałam pierwszy wzrost opłat!), zobaczę jak mi będzie szło. Może będę dalej się rozwijać w tym kierunku, a może zamknę firmę i poszukam sobie czegoś innego (to nie jest opcja preferowana, no ale cóż…). Trzeba brać życie na klatę i do przodu! Najważniejsze to patrzeć na nadchodzące miesiące bez strachu i planować jak najwięcej się da! Jeśli jeszcze ktoś by nie wiedział, to zajmuję się tłumaczeniami (głównie ustnymi, takie najbardziej lubię) oraz niedługo na blogu będą dostępne kursy hiszpańskiego mojego autorstwa (zaczynamy od zera: najpierw dla zupełnie początkujących). Dam znać, póki co pracuję nad ulepszaniem pierwszego kursu! Jeśli jesteś zapisany na bezpłatny mini kurs hiszpańskiego (TU), to na pewno oprócz kolejnej lekcji otrzymasz powiadomienie o dostępnym kursie. Powiadomienia o ofertach pracy z językiem polskim w Hiszpanii Gdy wyszłam trochę na swoje, postanowiłam, że chcę pomagać także innym osobom, które w Hiszpanii znalazły się bez pracy. Zaczęłam tworzyć powiadomienia o ofertach pracy (szczególnie z językiem polskim, ale nie tylko) w Hiszpanii, z których korzysta już całkiem spora liczba osób. Jako że na tym projekcie nie zarabiam, jest on raczej dodatkiem – nie prowadzę go bardzo regularnie. Jednak gdy tylko widzę jakąś fajną ofertę, staram się od razu napisać e-maila do moich czytelników, którzy wyrazili taką chęć. Jeśli Ty jeszcze się nie zapisałeś, możesz zrobić to tutaj: Powiadomienia o ofertach pracy w Hiszpanii. Mieszkasz w Madrycie? Nie wiesz co zrobić ze swoim życiem zawodowym? Może masz ochotę się spotkać (bezpłatnie! na kawę!) i wspólnie się zastanowimy nad tym, czym możesz się w życiu zajmować. Nie trać czasu na zamartwianie się i na pracę w miejscu, które powoduje u Ciebie odrazę. Napisz! hola@ Po co się tym dzielę i opowiadam swoje życie? A po to, że może przeczyta to ktoś, kto jest w podobnej sytuacji co ja kilka lat temu. I zobaczy, że nie jest konieczne siedzenie w beznadziejnej pracy (taką też miałam, ale to już inna historia), że można się cieszyć życiem bez pracy jeśli finanse na to pozwalają, może ktoś się dowie o powiadomieniach o ofertach pracy, które wysyłam, a może ktoś z Madrytu zechce się ze mną spotkać i pogadać o życiu i o perspektywach, pomysłach na pracę czy własny biznes (uwaga, zazwyczaj mam zaplanowany czas na tydzień do przodu, spontaniczne spotkania raczej nie wchodzą w grę, bardzo mi przykro). Wyobrażam sobie, że przeczytanie czegoś takiego kilka lat temu podniosłoby mnie na duchu. Może nawet spotkałabym się z kimś, kto napisałby taki tekst 🙂 kto wie, może coś by mnie oświeciło, w poszukiwaniu pracy czy pomysłu na siebie? Upragnione wizyty w Polsce? Pewnie, bardzo wyczekujesz tej wizyty w Polsce. Jednak z czasem zauważasz, że nie wszystko jest tak, jak sobie wyobrażasz, że niektóre rzeczy w Hiszpanii są… inne. Już na lotnisku zauważam, że Hiszpanie stojący w kolejce do samolotu rozmawiają, śmieją się, żartują, podczas gdy Polacy (no dobra, NIE WSZYSCY! ale jednak…) stoją naburmuszeni, a jeśli już rozmawiają, to najczęściej słyszę mnóstwo słów powszechnie uważanych za wulgarne. Po przylocie do Polski trzeba wsiąść do autobusu, do którego Polacy wpychają się, jakby od tego zależało ich życie, a nie tylko fakt, czy będą siedzieć przy oknie czy przy przejściu, nie można normalnie stanąć w kolejce. A potem, podczas pobytu w Polsce, patrzę na te smutne twarze w tramwaju i zastanawiam się, czy życie w Polsce jest takie trudne, a może jesteśmy narodem, który nie ma w sobie zbyt wiele radości, a może to przez brak słońca… Wszystko to zmusza do refleksji, dlaczego? Uważam, że jesteśmy (Polska!) super krajem, z wykształconymi ludźmi (a nawet jeśli nie wykształcenie, to wiele osób nadrabia życiowym sprytem i ogarnięciem!) i naprawdę chciałabym, by dobrobyt aż hulał w naszej ojczyźnie. Może potrzeba na to jeszcze trochę czasu. Z kolei w Hiszpanii zauważam, jak bardzo introwertykiem się czuję, że przeszkadza mi wszechobecny hałas głośnych rozmów, powierzchowne znajomości… To jest właśnie to, o czym pisałam wcześniej, czuję, że po części należę do jednego i do drugiego kraju, ale jednocześnie do żadnego z nich nie pasuję w całości. Teraz tęsknię za różnymi rzeczami z Polski, ale gdybym znów tam zamieszkała, wspominałabym z rozrzewnieniem hiszpański styl życia. No cóż, chyba można z tym żyć, najważniejsze to zdać sobie z tego sprawę. Uważam, że jeszcze nie wyczerpałam tematu, mogłabym jeszcze tak sporo wymieniać, jednak nie chcę tutaj wprowadzić zbyt ponurego nastroju. Oczywiście życie na emigracji to nie tylko problemy, fajne rzeczy w Hiszpanii możecie sprawdzić na przykład tutaj: Mieszkanie w Hiszpanii – to, co lubię Mieszkać w Granadzie – plusy i minusy Mieszkać na Teneryfie – plusy i minusy Jak zwykle – chętnie dowiem się jakie są Twoje przemyślenia związane z tematem życia na emigracji. Jeśli skomentujesz, koniecznie napisz czy mieszkasz w innym kraju, mieszkałeś, a może dopiero zastanawiasz się nad przeprowadzką? (Nudy na pudy, ale obowiązkowe!) NA TEJ STRONIE UŻYWAM PLIKÓW COOKIE, BY MÓC ŚWIADCZYĆ CI USŁUGI I ANALIZOWAĆ RUCH. INFORMACJE O TYM, JAK KORZYSTASZ Z TEJ STRONY, SĄ UDOSTĘPNIANE GOOGLE. KORZYSTAJĄC Z NIEJ, ZGADZASZ SIĘ NA TO. Więcej info
zycie na teneryfie forum